Uwielbiam chłodnik. Jest idealny na upalne dni i niezwykle prosty w przygotowaniu.
Składniki:
- duży pęczek botwinki
- 2 średnie buraczki
- duży pęczek rzodkiewek
- pęczek koperku
- 2 spore ogórki
- 2 litry kefiru (polecam Krasnystaw)
- duży gęsty jogurt naturalny
- cukier
- ok. 1/4 szklanki koncentratu z buraków
Sposób przygotowania:
Kroimy na drobne kawałki buraczki i liście botwinki. Wrzucamy do garnka i zalewamy niewielką ilością wody. Gotujemy, aż buraczki będą chrupiące. Po ugotowaniu dodajemy łyżkę cukru, albo ksylitolu. Odstawiamy do ostygnięcia.
Kroimy na drobno ogórki, rzodkiewkę i koperek. Wrzucamy do ostudzonej botwinki. Następnie wlewamy kefir, jogurt, sól i odrobinę koncentratu. Całość mieszamy. Przechowujemy w lodówce, bo najlepiej smakuje schłodzony.
Chłodnik jest naprawdę przepyszny:-)! Dziękuję za przepis i przesyłam słowa uznania i podziwu dla przepięknych zdjęć i ciekawych przepisów. Pozdrawiam.
Zdjęcia robię sama, więc tym bardziej mi miło. No i cieszę się, że chłodnik smakował 🙂
Bardzo lubie te zupe, choc wole na domowym zakwasie z burakow niz na koncentracie. Za kefirem Krasnystaw tesknie i jesli tylko jestem w stanie go dorwac w jakims sklepie z polskimi produktami, to zawsze kupuje. 🙂
No wiadomo, że domowy zakwas najlepszy, ale to wersja na szybko 🙂
Kasiu
ciasteczka makowe są GENIALNE !!! i co najważniejsze bezglutenowe 🙂