Pieczeń rzymska z zielonym pieprzem i otrębami.

Z dzieciństwa pamiętam klopsy. Tak w Poznaniu mówi się na smażone mielone kotlety. Te które nie zostały zjedzone na ciepło, lądowały później na kanapkach. Nie raz do szkoły na drugie śniadanie miałam “skibkę z klopsem” (skibka, czyli kromka chleba).  Jakoś tak ostatnio mi się tego smaku zachciało, ale zrezygnowałam ze smażenia na rzecz pieczenia. Mniej roboty i mniej kalorii. I tak oto powstał jeden wielki klops, albo jak kto woli pieczeń rzymska.

Składniki:

  • 1 kg mięsa mielonego (ja wybrałam drobiowe)
  • 2 jajka
  • pół szklaki otrębów owsianych
  • kilka ząbków czosnku
  • średnia cebula
  • majeranek
  • kminek mielony
  • zielony pieprz
  • sól

Sposób przygotowania:

Cebulę drobno kroimy. Czosnek wyciskamy. Dodajemy do mięsa wraz z pozostałymi składnikami i całość mieszamy. Celowo nie podaję ilości przypraw. Kombinujcie po swojemu. Możecie też dodać zupełnie inne.

Przekładamy do formy. Ja używam silikonowej. Pozostałe proponuję wyłożyć pergaminem.

Pieczemy ok. 60 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

Potem wykładamy mięso z formy i układamy je „do góry nogami” na blaszce na papierze pergaminowym i podpiekamy, aż się zarumieni.